Nie wiem czy posłowie opozycji zdają sobie sprawę, że okupując Sejm w Wigilie, przekroczyli pewną niewidzialną granicę dzielącą chrześcijaństwo od polityki,

Nie wiem czy posłowie opozycji zdają sobie sprawę, że okupując Sejm w Wigilie, przekroczyli pewną niewidzialną granicę dzielącą chrześcijaństwo od polityki, nie wiem czy zdają sobie sprawę, że ich bezmyślna akcja podkopuje i tak coraz bardziej wątły, fundament wiary katolickiej w Polsce. To co jest bezcenne w naszym życiu, to co podtrzymuje przy życiu naszą kulturę od 1000 lat, posłowie opozycji sprzedają za medialny czas poświęcony ich akcji, za 30 emisji telewizyjnych.

 Przesłanie Jezusa Chrystusa było totalnie apolityczne, to dlatego, że było apolityczne i że było skierowane do wszystkich ludzi a nie tylko do Żydów, Judasz , który należał do zelotów - stronnictwa żydowskiego walczącego zbrojnie z Rzymianami - Go zdradził w imię polityki. Judasz był żydowskim politykiem i Jezusa chciał wykorzystać do celów politycznych czyli do zorganizowania powstania żydowskiego przeciwko panowaniu Rzymian. Kiedy Jezus odmówił, kiedy Judasz zorientował się, że Jezus chce wyzwolenia wszystkich ludzi z ich grzechów, także tych ludzi którzy gnębili Żydów, uświadomił sobie, że jego Nauczyciel zdradził narodowy interes Żydów i wtedy sprzedał Go za 30 srebrników.

 Postąpił tak jak postępują współcześni politycy dla których interes ich narodu jest święty. Judasz jest prekursorem nacjonalizmów. Judasz jest Ojcem Chrzestnym posłów opozycji, którzy okupują Sejm w czasie Bożego Narodzenia. Polityzacja katolicyzmu - fundamentu polskości, tak uważają zarówno Mickiewicz, Norwid czy Miłosz – jest jednocześnie niszczeniem Polski. Podstawowe postulaty społeczne Kościoła streszczają się do dwóch zasad (rewolucyjnych): struktury rodziny złożonej z jednej kobiety i jednego mężczyzny oraz z całkowitego zakazu prawa zemsty rodowej (tzw. pomsty). W tych dwóch wymiarach obowiązkiem polityków jest przypominanie nauk Kościoła – jeżeli walczę z współczesna ideologia gender to moim obowiązkiem jest przypominanie, że jest ona całkowicie sprzeczna z przesłaniem Chrześcijaństwa.

  Jeżeli widzę, że politycy sprawujący rządy dążą do zemsty – np. jeżeli uważam, że J. Kaczyński chce się zemścić za śmierć swego brata na politykach PO – to moim obowiązkiem jest przypomnienie, że jest to dążenie całkowicie antychrześcijańskie. Reszta, Kościoła nie powinna interesować. Zmiana struktur politycznych np. głoszenie „teologii wyzwolenia” jest sprzeczna z przesłaniem Jezusa Chrystusa. „Teologia wyzwolenia” lokalizuje zło w błędnych strukturach systemu społecznego i politycznego. Usunąć zło to zmienić struktury przy pomocy rewolucji. Ideolodzy „teologii wyzwolenia” zapominają, że to nie struktury są sprawiedliwe lub niesprawiedliwe, tylko ludzie. Totalna polityzacja chrześcijaństwa jest wrogiem chrześcijaństwa. Czy politycy opozycji tego nie rozumieją? Jak mogą rocznicę momentu, który zmienił historie ludzkości, wykorzystywać do swoich gier politycznych? Jak mogą desakralizować najświętsze sacrum katolika?

Piotr Piętak - blog   pp.mediologia.pl